Czy ulatniały się chemikalia na terenie składowiska odpadów zlokalizowanych w Szczypiornie przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu?To sprawdzało w niedzielne popołudnie 8 zastępów Państwowej Straży Pożarnej z Kalisza i Ostrowa i specjalistyczna grupa chemiczna. Służby skontrolowały teren, pod kątem wycieku substancji.

Jak poinformował radioCENTRUM Leszek Cierniak, dyżurny Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, to strażnicy miejscy, którzy regularnie kontrolują to miejsce, o godz. 16:15 powiadomili dyżurnego o niepokojącym, drażniącym zapachu, który unosił się wokół magazynu ze składowanymi tam chemikaliami. Jeden ze strażników zasłabł i wydawało się, że ma to związek z dziwną wonią unoszącą się wokół.

Przedstawiciel Ratusza, który ma klucze do magazynu udostępnił obiekt strażakom. Czynności operacyjne polegały na sprawdzeniu, skąd wydobywa się nieprzyjemny zapach i czy jest on niebezpieczny dla otoczenia.

Strażacy z jednostki chemicznej używając specjalnych przyrządów stwierdzili, że powietrze wokół magazynów nie zawiera niebezpiecznych dla życia i zdrowia związków chemicznych. Nie ustalono jednak, skąd pochodził dziwny zapach.

Strażnik miejski, który zasłabł, odzyskał siły i wrócił do domu.

Po niespełna trzygodzinnej akcji, około godz. 18:40 służby zakończyły swoje działania.