Sukces aglomeracji czy wyjątkowo kruche porozumienie?
Konflikt zażegnany, czy tylko ostudzony?

Kaliscy radni miejscy jednogłośnie poparli pomysł powiększenia granic miasta. Uchwała została jednak zmieniona autopoprawką prezydenta, która dzień wcześniej została wypracowana podczas nadzwyczajnego posiedzenia Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej, zwołanego na wniosek samorządów oburzonych planami prezydenta Kalisza.

na fot.: uchwałę z autopoprawką kaliscy radni przyjęli jednogłośnie

na mównicy: Bożena Budzik / burmistrz / Nowe Skalmierzyce

Przypomnijmy - pierwotnie uchwała zapowiadała przyłączenie do Kalisza 17 okolicznych sołectw z 6 gmin i 3 powiatów - bez pytania ich o zdanie, a na mocy decyzji administracyjnej (wniosek do rady ministrów o zmianę granic miasta specjalnym rozporządzeniem).

Sporne zapisy zostały wykreślone. Z uchwały zniknęła lista sołectw, na które Kalisz miałby apetyt i deklaracja o wszczęciu procedury. znalazł się za to zapis o utworzeniu aglomeracyjnego zespołu roboczego, który miałby dyskutować nad rozszerzeniem granic Kalisza.

na fot.: Grzegorz Sapiński / prezydent Kalisza; fot. UM Kalisz

"Przecięliśmy ten balon złych emocji. Uważam, że emocje są złym doradcą. Rozpoczęliśmy pewien proces, na który nie mogliśmy się w Kaliszu zdobyć od wielu lat. to bylo normalne, że będzie sprzeciw władz gmin ościennych. Przecież każdy z nas wie, że tak będzie. Natomiast chodzi o to, aby w miarę możliwości spokojnie o tym porozmawiać. Z niektórymi łatwiej się rozmawia, z niektórymi trudniej" - powiedział radiuCENTRUM Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza.

Czwartkowe posiedzenie Rady miejskiej Kalisza uważnie śledzili obecni na sesji przedstawiciele zainteresowanych samorządów. "

"Skrajny konflikt został na tę chwilę zażegnany" - powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Dziedzic, sekretarz gminy Opatówek: "Nie jest to dobry czas, aby siłowo przesuwać granice samorządów. My życzymy wszystkim samorządom, aby się rozwijały - ale ewolucyjnie. Każdy ma swoje cele, zadania, inwestycje. Wszystkie 9 samorządów mówi takim praktykom stanowcze . Ale teraz - nie ma konfliktowego wniosku, nie ma siłowego przejęcia granic - nie ma konfliktu".

na fot.: Krzysztof Dziedzic / sekretarz gminy Opatówek

Czy aby na pewno? Prezydent Kalisza zapowiedział, że po planowanych konsultacjach społecznych temat poszerzenia granic - wniosek do ministerstwa - z pewnością wróci.
A to może oznaczać, że "wyrok" na okoliczne gminy został tylko odsunięty w czasie.