Kaliscy nauczyciele kategorycznie opowiadają się za strajkiem, który, zgodnie z postanowieniem Związku Nauczycielstwa Polskiego rozpocznie się 8 kwietnia i potrwa do odwołania. Dla przypomnienia - pracownicy placówek edukacyjnych żądają podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o 1000 zł z wyrównaniem od 1. stycznia bieżącego roku.

"W tej chwili jesteśmy na etapie przeprowadzania referendów w placówkach. W kilku szkołach te referenda już się odbyły i tam zdecydowana większość pracowników opowiada się za strajkiem. Po raz pierwszy udaje mi się obserwować takie zaangażowanie nauczycieli. Obecnie przystępują do tej procedury placówki w których nie działają struktury związkowe" - poinformował radioCENTRUM Jacek Michalski, prezes zarządu kaliskiego ZNP.

na fot.: Jacek Michalski / prezes kaliskiego ZNP.

W Kaliszu aż 80% szkół i przedszkoli deklaruje zamiar dołączenia do strajku.
To, czy rozpocznie się on w czasie egzaminów gimnazjalnych, zależy od dalszych decyzji rządu.
Taki scenariusz będzie możliwy, jeżeli w referendum weźmie udział co najmniej połowa uprawnionych a większość z nich opowie się za strajkiem. Wyniki referendum poznamy po 29. marca.

Rozpoczęła się kampania informacyjna dla rodziców. Do szkół trafią plakaty mówiące o przyczynach protestu z prośbą o zrozumienie.