Projekt zagospodarowania terenu nad zbiornikiem "U Grona" na kaliskim Zagorzynku i samo jego zagospodarowanie - to dwa projekty Budżetu Obywatelskiego, które zdobyły poparcie kaliszan i czekają na realizację. A raczej czekały, bowiem do miejskich radnych z komisji rozwoju miasta trafiło pismo prezydenta Sapińskiego z pytaniem, czy aby na pewno rajcy chcą w tym miejscu zbudować park, czy może jednak przeznaczyć teren pod usługi. Członkowie Rady Osiedla Zagorzynek i sami mieszkańcy obawiają się, że prezydent rękami radnych chce wrócić do pomysłu budowy sortowni odpadów w tym miejscu, przeciwko której mieszkańcy protestowali.

"Dziwi nas to, gdyż nasze projekty wygrały miażdżącą liczbą głosów.

A było ich razem 3000.

Zarówno w kategorii "projekt osiedlowy" jak i w kategorii "projekt miejski" i powinny być zrealizowane. Mnie, jako przewodniczącego Rady Osiedla Zagorzynek, cała radę i mieszkańców zaniepokoiło, że pan prezydent majstruje przy tym zamiast realizować oba projekty BO" - dzieli się swoimi obawami z Radiem Centrum Krzysztof Figiel, szef Rady Osiedla Zagorzynek.

To, jak wygląda układ sił w kaliskiej Radzie, tajemnicą nie jest. Nie jest nią również wynik głosowania, jeżeli prezydent przedstawi propozycję z prośbą o poparcie - od koalicyjnych radnych z pewnością je dostanie. Mieszkańcy Zagorzynka zapowiedzieli, że nie odpuszczą i będą walczyć o realizacje zwycięskich projektów i park, który połączy cztery kaliskie dzielnice: Piwonice, Zagorzynek, Sulisławice oraz Huby.

na fot.: Krzysztof Figiel / przewodniczący Rady Osiedla Zagorzynek

Tymczasem wiceprezydent Barbara Gmerek, u której interweniowali przedstawiciele Zagorzynka twierdzi, że zwycięskich projektów nie można realizować, bo... oba już na etapie weryfikacji wniosków do Budżetu Obywatelskiego zostały źle zweryfikowane i nie spełniają warunków. Ponadto zostały niedoszacowane.

komentarz

A przecież jeszcze nie tak dawno brak odpowiedniej weryfikacji wniosków obecne władze Kalisza zarzucały władzom porzednim. Bez skrępowania tłumaczono tym opóźnienia w realizacji projektów z wcześniejszych edycji BO.

Wiele wskazuje na to, że do ratuszowych potyczek z Budżetem Obywatelskim wręcz idealnie pasuje powiedzenie, iż złej baletnicy, to i rąbek u spódnicy...