Kalisz jak Rzeszów. Właśnie to miasto wskazuje prezydent Grzegorz Sapiński jako przykład lokalnego rozwoju. Pomysł powiększenia powierzchni Kalisza przez "wchłonięcie" 17 sąsiadujących sołectw prezydent uzasadnia radiuCENTRUM potrzebą pozyskania nowych terenów inwestycyjnych:

"Rzeszów jest uznawany za najlepiej rozwijające się miasto w Polsce. Przez ostatnie kilkanaście lat Rzeszów zwiększył swoje terytorium dwukrotnie. My już nie mieścimy się w obecnych granicach Kalisza, potrzebujemy nowych terenów inwestycyjnych. Potrzebujemy z powrotem zaproszenia tych ludzi, którzy nie zmieścili się w mieście i mieszkają obecnie poza Kaliszem. Jeżeli tego nie wykonamy będziemy żałować do końca życia".

Nad projektem uchwały o rozszerzeniu granic Kalisza radni pochylą się na najbliższej sesji 25 stycznia. Jeżeli ją przyjmą, to prezydent zapowiedział zorganizowanie konsultacji społecznych, ale tylko wśród kaliszan.

na fot.: Grzegorz Sapiński / prezydent Kalisza

Według Sapińskiego do rozszerzenia granic miasta mogłoby dojść najwcześniej 1 stycznia 2019 roku. A propozycję prezydenta Kalisza ostro krytykują wszyscy włodarze gmin, których tereny miałyby zostać zabrane do miasta.

Na poniedziałek zwołano (na wniosek oburzonych samorządowców) nadzwyczajne posiedzenie rady aglomeracji kalisko-ostrowskiej. Przewodniczącym aglomeracji jest nikt inny, jak prezydent Kalisza.

na fot.: tablica stojąca od 2 lat w polu w okolicy kaliskich Sulisławic / towarzyszą jej urywające się zagadkowo droga i chodnik...

A tu głos z Facebooka:

■ ■ ■

Natomiast dla rozluźnienia napiętej atmosfery wokół miasta - kolejny mem internetowy "w sprawie" ;-)