Wiele wskazuje na to, że w ten czwartek uda się podpisać porozumienie pomiędzy pielęgniarkami z kaliskiego szpitala i dyrekcją placówki. Kolejne rozmowy obu stron odbyły się we wtorek.

"Przeanalizowaliśmy bardzo dokładnie propozycję dyrektora i wszystkie zapisy. Po konsultacji z prawnikami wprowadziliśmy drobne korekty w treści, aby doprecyzować zapisy. I z taką propozycją wracamy do rozmów" - mówiła radiuCENTRUM przed wtorkowymi negocjacjami Iwona Buczkowska, szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych w kaliskim szpitalu.

A po rozmowach związkowcy zadeklarowali, że po uzgodnionych poprawkach przyjmują warunki dyrekcji - a dokładniej sposób naliczania podwyżek (chodzi o wliczenie trzeciej transzy dodatku zw. zembalowego do podstawy wynagrodzenia).

"W czwartek planujemy dalsze rozmowy ze wszystkimi związkami i zawarcie porozumienia" - poinformowała radioCENTRUM po wtorkowych negocjacjach Iwona Buczkowska. Dodała jednak, że podczas spotkania będą również poruszane postulaty płacowe pozostałych pracowników szpitala.

Temat sposobu naliczania podwyżek dla pielęgniarek w kaliskim szpitalu pojawił się dwa tygodnie temu - wtedy pielęgniarki przyszły do pracy ubrane na czarno i domagały się rozmów z dyrekcją. W poprzedni wtorek zawarte zostało wstępne porozumienie, które w piątek miało być parafowane oficjalnie. Ostatecznie związki nie przyjęły jednak oferty dyrekcji i powrócono do negocjacji w ostatni poniedziałek. Rozmowy kontynuowano we wtorek, a ostatecznie - zgodnie z oczekiwaniami obu stron - mają się zakończyć w czwartek.