To była jedna z wyborczych obietnic obecnego prezydenta Kalisza - przywrócenie pływalni Delfin na kaliskim Dobrzecu. Nieczynny basen kupiono od prywatnego przedsiębiorcy za 1 000 000 złotych. Na jego uruchomienie, według biegłego, miasto miało wydać 600 000 złotych. I tak sytuację przedstawił radnym prezydent, a ci zgodzili się na kupno obiektu. Później okazało się, że remont pływalni będzie kosztował 3 500 000 złotych. Teraz miasto zastanawia się, czy basen remontować czy... budować nowy, bo jak przekonywał podczas czwartkowej sesji Grzegorz Sapiński, koszty są porównywalne. "Z ostatniej ekspertyzy wynika, że nie mamy gwarancji, że wyremontowany obiekt będzie tak samo sprawny jak postawiony nowy. I ja skłaniam się do tego, żebyśmy projektowali nowy basen."

na fot. przy mównicy: Grzegorz Sapiński / prezydent Kalisza

"Pan prezydent Sapiński, tak samo jak cała rada zostali wprowadzeni w błąd. Zleciłam naszym wewnętrznym służbom przeprowadzenie wnikliwego audytu w tej sprawie. Protokół jest już gotowy. W tej chwili jest analizowany i zostaną podjęte dalsze kroki, zmierzające do wyjaśnienia całościowej sprawy związanej z zakupem pływalni Delfin" - tłumaczyła wiceprezydent Barbara Gmerek, w odpowiedzi na wniosek radnego Jacka Konopki z klubu „Wszystko dla Kalisza”, aby tematowi przyjrzała się komisja rewizyjna.

na fot. od lewej: Barbara Gmerek / wiceprezydent Kalisza; Artur Kijewski / wiceprezydent Kalisza / PiS

Bardziej zdecydowane kroki zasugerował koalicyjny radny PiS - Tadeusz Skarżyński, wskazując, że tematem powinna zająć się prokuratura.

na fot.: Tadeusz Skarżyński / miejski radny / PiS

_ _ _

Była kiedyś taka bajka w reżimowej TV - "Biały Delfin Um" (pokolenie prezydenta Sapińskiego powinno ją pamiętać):

Cała sprawa wygląda na jej ostatni odcinek. Trzeba tylko poobsadzać role. Kto kormoranem, kto rybakiem, itd.