Schronisko dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta w Kaliszu to nie tylko miejsce, gdzie przenocować mogą osoby bez dachu nad głową. Instytucja zapewnia im całodobową opiekę, a także pomaga w znalezieniu pracy czy mieszkania. Na co dzień mieszka tam ok. 40 mężczyzn, bo taka jest maksymalna liczba miejsc. Niektórzy są tu już od kilku lat. Wszyscy mają możliwość skorzystania z natrysków, pralni, kuchni, gdzie wydawane są 3 posiłki dziennie. Do schroniska trafiają również chorzy:
"Mamy kilku panów, którzy są bardzo poważnie chorzy. Jesteśmy w trakcie załatwiania im pobytu m.in. w DPS-ie czy hospicjum. Ale my się nimi opiekujemy, przychodzi do nich pielęgniarka, dbamy o to, żeby terminowo odwiedzali lekarzy. My ich swoimi środkami transportu tam dowozimy. Także opiekę tutaj, również medyczną mają zapewnioną w 100%" - powiedział Radiu Centrum Paweł Kołeczko, prezes kaliskiego schroniska. Pracownicy domu pomagają również bezdomnym w znalezieniu pracy. Ci, którzy już legalnie pracują, mają możliwość uzyskania mieszkania, w którym mogą zacząć nowe życie.