Co 10 lat organizuje swój urodzinowy bieg i pokonuje tyle kilometrów ile skończy lat. W tym roku Ryszard Krupiński, bo o nim mowa zmierzył się z 70-kilometrowym dystansem. Trasa niezwykłego biegu wiodła po całym powiecie pleszewskim.
Ryszard Krupiński po ślubie zamieszkał w Kotlinie, ale sercem i duszą związany jest z Pleszewem. Kiedy powstał klub Teram Pleszew Ryszard Krupiński zaczął biegać regularnie. Zaliczył kilkadziesiąt maratonów i półmaratonów, ale najbardziej jest dumny ze swoich indywidualnych biegów urodzinowych. 26 marca, w dniu swoich 70 urodzin wyruszył w trasę. Wystartował sprzed zamku w Gołuchowie. Biegł przez Bielawy, Tursko, Rokutów, Zawidowice, Grodzisko, Broniszewice, Żbiki, Żegocin, Dołęgów, gdzie 116 lat temu urodziła się jego matka. Potem był Wieczyn i urodzinowy tort. Następnie biegacz pokonał Grab, Robaków, Dobieszczyznę, Tarce i Wolę Książęcą, gdzie zaplanowano na mecie piknik dla jubilata. W biegu towarzyszyli mu dwaj przyjaciele. Na mecie wszyscy goście życzyli mu przede wszystkim zdrowia, kondycji i aby kolejny bieg, dłuższy o 10 kilometrów odbył się za kolejne 10 lat.