Pomimo dwóch ostatnich porażek, nie stracili szansy na zajęcie trzeciego miejsca po sezonie zasadniczym, a nawet matematyczne szanse mają na drugą lokatę. Mowa o koszykarzach BM Slam Stali Ostrów, którzy mogą utrzymać świetną pozycję, ale równie dobrze wypaść poza czołową czwórkę i stracić przewagę parkietu w fazie play-off. Drużynie Emila Rajkovicia do końca serii zasadniczej pozostały dwa ciężkie mecze - z mistrzem Polski Stelmetem Zielona Góra w sobotę u siebie i 26 kwietnia w Słupsku z Czarnymi. "Najlepiej oba wygrać i nie oglądać się na rywali" - powiedział radiuCENTRUM kapitan drużyny, Tomasz Ochońko.

"Mamy bardzo ciężkie mecze na sam koniec rozgrywek. Szczególnie na wyjeździe będzie trudno wygrać. Jesteśmy nadal w grze o trzecie miejsce. Wychodzimy na boisko i walczymy o każde zwycięstwo. Kto z kim wygra, a kto z kim przegra, a co za tym idzie, jak się tabela poukłada, to nie jest zależne od nas. Do każdego meczu podchodzimy tak, że chcemy go wygrać. Jak się to ułoży na koniec sezonu zasadniczego w tabeli PLK, zobaczymy już wkrótce" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Ochońko.

Jeśli BM Slam Stal wygra dwa ostatnie mecze, to bez względu na wyniki innych spotkań, utrzyma trzecie miejsce. Polski Cukier Toruń, który ma taki sam bilans, jak ostrowianie, czeka jeszcze mecz u siebie z niepokonanym od 10 kolejek Anwilem Włocławek oraz wyjazd do Zgorzelca. Z kolei Rosa Radom, która teoretycznie również może wyprzedzić BM Slam Stal u siebie zagra z Turowem i jedzie do Zielonej Góry. Ciężkie mecze czekają więc nie tylko drużynę Rajkovicia, ale także jej bezpośrednich rywali w walce o trzecie miejsce.

na fot.: Aaron Johnson i Kamil Chanas